Tarta z owocami.
Każdy z nas lubi czasem zjeść coś słodkiego. Bez względu na to ile kalorii w sobie posiada. Ostatnio mając borówki i maliny stwierdziliśmy, że super rozwiązaniem byłoby zrobienie tarty z bitą śmietaną i owocami.
Niestety nie posiadam zdjęć wykonywanych w poszczególnych etapach tworzenia ciasta, ale nie ma tutaj żadnej filozofii.
Składniki na kruche ciasto:
Dodam tylko, że do szarlotek, tart, serników i babeczek najlepiej użyć ciasta wykonanego z proporcji 3:2:1.
300 g mąki pszennej
200 g masła
100 g cukru pudru
2 żółtka
Mąkę przesiewamy, dzięki temu staje się puszysta. Dodajemy pokrojone w kostkę masło oraz cukier puder. Siekamy nożem, alby się lekko wymieszały składniki. Następnie dodajemy żółtka i szybko zagniatamy. Pamiętajcie, żeby nie gnieść ciasta zbyt długo.
Jak tylko połączy się w całość, zawijamy w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na ok. pół godziny.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni ustawiając na pieczenie góra/dół.
Blaszkę natłuszczamy, aby ciasto nie przykleiło się. Ja do tego celu używam margaryny i posypuję delikatnie bułką tartą.
Rozwałkowane ciasto wykładamy na blachę do tarty, wyrównujemy brzegi oraz nakłuwamy widelcem. Ciasto na tartę powinno zostać obciążone, dlatego więc wykładamy wierzch folią aluminiową i wysypujemy suszonym grochem lub kaszą. Piec w takiej formie przez 10 minut. Po zdjęciu folii i obciążenia zarumienić jeszcze przez około 5 minut.
Na wystudzone ciasto można położyć bitą śmietaną. Ja do tego używam tej żółtej 36% z Łowicza. Wg mnie najlepiej się ją ubija i jest przepyszna.
Nie możemy zapomnieć, że śmietana powinna być dobrze schłodzona, bo w przeciwnym wypadku może się zważyć. Dla słodyczy śmietanki używamy cukru pudru, ale dopiero po ubiciu do sztywności.
Na wierzch wykładamy owoce wg upodobania. Mogą to być sezonowe porzeczki, borówki czy maliny.
U mnie ciasto wyglądało tak, ale tylko przez chwilę, bo szybko zniknęło ;-)
Achhh, chciałam się pochwalić, że ta beza na samym środku to także mój wypiek ;-)