Dla każdej matki jej dziecko jest wyjątkowe. Nie może być inaczej w moim przypadku. Każda pociecha wywraca życie swoich rodziców o góry nogami, ale wiecie co? Ja to bardzo lubię!
13 marca 2013 roku po powrocie z pracy zrobiłam test. Przez te wszystkie starania o dziecko łącznie zrobiłam ich chyba ze 100, ale ten test zmienił całe nasze życie. Na lepsze!
Czy wiecie jak ważne jest motywowanie drugiej osoby? Wielokrotnie pisałam Wam, że ja zawsze znajduje oparcie we wszystkich sytuacjach w moim cudownym Mężu. Chcecie się przekonać jak to wygląda z mojej strony?
Nie uwierzycie co się dzisiaj wydarzyło. Miał to być jutrzejszy post, ale chciałabym opowiedzieć Wam, co takiego skłoniło mnie do napisania kolejnego już dziś wpisu.
Jesteście ciekawi jak potoczyło się wczorajsze spotkanie z moim szefem? Czy przedłużył naszą współpracę, czy podziękował za czas spędzony w Korpo? Więcej informacji w poście.
Bezsenność to chyba najgorsza z rzeczy, które mnie dotykają. Niestety, kiedy się czymś stresuję nie panuję nad tym i dosłownie budzę się w nocy co 10 minut, a jeżeli już śpię, to moje sny zdecydowanie nie są miłe i kolorowe.
Stres jest od zawsze obecny w moim życiu. Można rzec, że dotrzymuje mi kroku. Nie jest łatwo funkcjonować w takim stanie. Nie ma sprawdzonej metody jak się go pozbyć, ani nie ma leku na zło otaczającego nas świata. Jedyne co możemy, to starajmy się nigdy mu zbytnio nie ulegać.
Według brytyjskiego psychologa dziś, 19 stycznia 2015 roku przypada Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku. Jaki był dla mnie dzisiejszy dzień?
Najlepiej na zakupy wybierać się bez dziecka. Takie zdanie słyszę za każdym razem, kiedy wybieramy się z mężem do centrum handlowego lub choćby supermarketu.
Szczęśliwy dziecko jest niewątpliwe radością dla kochającego rodzica, ale co uszczęśliwia nasze pociechy? Pamiętajmy, że czasem najdroższe zabawki i gadżety nie wynagrodzą naszemu Maluchowi chwil spędzonych z mamą czy z tatą. Pytanie o to jak wychować szczęśliwe dziecko, jest pytaniem o to- jak wychować szczęśliwego człowieka bowiem dzieciństwo dla każdego z nas jest fundamentem, na którym opieramy się w dorosłym życiu. Jesteście gotowi? A więc zaczynamy.
"Mężczyzna staje się tatą dziewięć miesięcy przed narodzeniem dziecka. Jego rola zaczyna się wraz z pozytywnym wynikiem testu ciążowego"
U nas ten cytat sprawdził się w 200%. Jeszcze w momencie kiedy staraliśmy się o dziecko, mąż był zawsze dla mnie ostoją. To jemu mogłam się wypłakać w rękaw i jemu mogłam powierzyć nawet najskrytsze tajemnice. Nigdy nie zawiódł mojego zaufania, a to jest już wiele. Pamiętam ten dzień, kiedy to po wielu miesiącach starań zobaczyliśmy upragnione dwie kreski na teście. Nie mogłam powstrzymać łez z radości i niedowierzania, że w końcu nam się udało. Przytulił mnie wtedy bardzo mocno i w takim uścisku staliśmy dłuższą chwilę. To była jedna z najcudowniejszych chwil w moim życiu.
Całą ciążę mój mąż wyjątkowo dbał o mnie. Pytał się co chwilę jak się czuję, dzwonił z pracy kilka razy dziennie pytając czy niczego mi nie potrzeba. Leżąc w szpitalu, odwiedzał mnie każdego dnia, mimo że miał do pokonania spory odcinek, bo wówczas pracował w innym mieście. Wiedziałam, że jest zmęczony tym, że żyje w biegu, ale nawet razu nie powiedział mi, że mnie nie odwiedzi. Mimo, że na początku nie był przekonany do tego, abyśmy rodzili razem, to z czasem sam stwierdził, że chce mnie wspierać i chcę widzieć jak rodzi się nowe życie. Nasze nowe życie.
Nigdy nie zapomnę momentu, w którym urodził się nasz Syneczek. Był wtedy taki malutki i kruchutki. Widziałam w oczach mojego męża tą RADOŚĆ, TROSKĘ, MIŁOŚĆ. Widziałam jak patrzył na nasze dziecko. Wtedy rozwiały się wszystkie moje wątpliwości i pomyślałam:
BĘDZIE WSPANIAŁYM OJCEM !!!
Ale to, co miało miejsce później przerosło moje oczekiwania. Piotrek nie mógł się już doczekać końca pracy żeby jak najszybciej wrócić do domu, do nas. Od samego początku uczestniczył chętnie we wszystkim co było związane z Kubą. Kąpał, karmił, usypiał, nosił w nocy. Z czasem kiedy z naszego bobasa zaczął robić się już coraz to mądrzejszy i kumający większość rzeczy człowieczek, ich relacja trochę się zmieniła. Oczywiście na lepsze. Zaczęły się wspólne zabawy samochodami, pokazywanie świata z wysokości rąk taty. Mama w końcu zaczęła mieć trochę czasu dla siebie, bo Syn po całym dniu siedzenia z matką, chętnie bawił się ze swoim SuperTatą. Lubiłam ich wtedy obserwować jak się wspaniale dogadują (bez słów, rzecz jasna).
Przyznam szczerze, że czasami było mi trochę smutno, że moje własne, prywatne dziecko chętniej bawi się z Tatą niż ze mną. Ale cóż. W końcu ze mną spędzał 24 godziny więc chciał trochę odmienności, a nie tylko ma-ma i ma-ma. Ile to można?
Teraz po moim powrocie do pracy zmieniło się jeszcze więcej. Opieka nad Maluszkiem jest dzielona, ponieważ mimo, że pracuję w korpo i możnaby sobie mysleć, że pracuję w godzinach normalanych ludzi, czyli 8-16 to jednak tak nie jest. Procesy są dostosowane nie do pracowników rzecz jasna, ale do Klientów więc pracuję na dwie zmiany !!! Dla mnie to masakra, bo na ponad 5 lat stażu pracy w Kopro na jedną zmianę, przyszło mi teraz zasuwać na 2, ale cóż. Jak to się mówi jak mus, to mus.
Teraz i mamusia wróciła do łask, bo spędzam z Kubą mniej czasu niż kiedyś, ale uważam jednak, że mój Kubuś nie jest cycusiem mamusi, tylko synusiem tatusia. SuperTatusia!
Zaraz-wracam.pl powstało w 2015 roku i skupia wokół siebie przede wszystkim rodziców. Na jego łamach motywujemy do sięgania po marzenia i pokazujemy, że posiadanie dzieci nie jest przeszkodą w dążeniu do celu!
Mapa interaktywna
Wirtualni Asystenci Online
Poznaj nowy obiekt Rest&Learn w Ogonkach
Poszukujesz miejsca idealnego na szkolenia, integrację z zespołem czy relaksujący turnus rehabilitacyjny? Rest&Learn to więcej niż ośrodek wypoczynkowy - to miejsce, które dba o każdy aspekt Twojego życia.