Blue Monday?


Według brytyjskiego psychologa dziś, 19 stycznia 2015 roku przypada Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku. Jaki był dla mnie dzisiejszy dzień?


Wstając dzisiaj do pracy o 4:15 nie przeszło mi nawet przez myśl, że dziś jest ten dzień. Wręcz przeciwnie. Wstało mi się nadzwyczaj dobrze. Umyłam  i wysuszyłam włosy, umalowałam się i  pojechałam na 6 do pracy. Wiedziałam, że końcówka mojej pracy może nie będzie należała do najmilszych, ale nie zapowiadało się w żaden sposób na "Przygnębiający Poniedziałek".

Co sprawiło, że ok. 14 zrobiło mi się smutno?
Dziś był z nami w pracy ostatni dzień nasz kolega Adam, z którym dzieliłam swój proces. 
Mimo, iż nie znałam go zbyt długo, to bardzo przypadł mi do gustu (i nie tylko mi).
Człowiek o gołębim sercu, zawsze miły, życzliwy i uśmiechnięty.
Wspaniały kompan do heheszków w pracy.
Czas mijał z nim nadzwyczaj szybko, a i praca stawała się o wiele łatwiejsza.
Niestety (dla nas), stety (dla niego) udało mu się w końcu znaleźć dobrą ( a przynajmniej lepszą niż dotychczas) pracę. 
Z jednej strony wszyscy się cieszyliśmy, że jeden z nas odchodzi do lepszej pracy, z drugiej strony było nam smutno, bo już dni nie będą wyglądały tak samo. 
Jedno co nas pociesza, to nasz kolega będzie pracował... naprzeciwko naszego budynku więc jak ktoś się stęskni za nim, to jeden telefon i się widzimy.
Nie obyło się również bez pożegnalnego prezentu. Złożyli się na niego chyba wszyscy z naszych dwóch zmian.
Adam dostał płytę z naszymi podpisami swojego "ulubionego" zespołu Lady Pank, flaszkę dobrego whisky i termiczny kubek. 

Mam nadzieje, że Adam kiedyś przeczyta ten post i będzie pamiętał zawsze swoją ekipę z Korpo.

Teraz nasuwa się pytanie: Czy Blue Monday to prawda? Wśród naukowców są zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy tego terminu. Ja wiem natomiast jedno, niezależnie jaki Bad Day mamy, musimy go po prostu przetrwać! 
Głowy do góry. ;-)


social media

Copyright © Zaraz-wracam.pl